poniedziałek, 8 maja 2017

Recenzja Crescendo #65

Hej. Dziś recenzja ,,Crescendo'' czyli drugiej części serii ,,Szeptem''

Nie będę zdradzała fabuły, ale powiem wam że na pewno nie zabraknie emocji.

Moja ocena 9/10. Niesamowita książka, gdy ją czytałam chciałam dowiedzieć się jak się skończy, a zarazem nie chciałam jej kończyć. Skłamała bym gdybym nie powiedziała że to typowa książka dla nastolatek, bo tak jest. Ale ta książka pokazuje, że od książek dla młodzieży też oczekuje się wielu rzeczy. Książka zwrotna, z wartką akcją. Zdarzało się, że krzyczałam do książki, gdy bohaterka zrobiła coś głupiego.

Becca Fitzpatrick bardzo dobrze wykreowała bohaterów, pozostawiając w nich nutkę tajemniczości. Pomimo że historia jest prowadzona w 1 osobie, nie znamy bardzo dobrze głównej bohaterki. Wielu rzeczy nie mamy podanych jak na dłoni, musimy się ich domyślić.

,,Kiedy nie wiesz, komu wierzyć, ufaj tylko sobie.''

 Crescendo – stopniowe wzmocnienie natężenia dynamiki w utworze muzycznym.
W łacinie ac. crescĕre (rosnąć, narastać)

 Tytuł:

Crescendo
Seria: Moondrive
Autor: Fitzpatrick Becca
Tłumaczenie: Fulińska Agnieszka
Wydawnictwo: Wydawnictwo Otwarte
Język wydania: polski
Język oryginału: angielski
Ilość stron: 400


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz