Recenzja książki ,,Następczyni'' #7

Witam!
Jak już obiecałam dziś kontynuujemy temat księżniczek, książąt i królów itp.

Opowiem wam dziś o następnej części Rywalek która ma tytuł ,,Następczyni'', autorką jest oczywiście nasza kochana Kiera Cass.

Książka opowiada o córce Ami i Maxona. Jest to dziewczyna twardo stąpająca po ziemi. Ma swój cel w życiu, którym jest zostaniem władcą państwa władanego przez jej rodziców.
Od ostatnich eliminacji minęło 20 lat. Nadszedł ten czas w którym młoda Eadlyn musi sprostać presji rodziców i zorganizować swoje własne eliminacje na przyszłego kandydata na księcia. Dziewczyna nie liczy na nic, na żadne uniesienia miłosne ani na zakochanie się. Obmyśla tylko plan by przejść przez eliminacje nie zaręczając się z żadnym z kandydatów. Czy tak będzie? Czy Eadlyn nie dozna miłości? Ja to wiem, a wy musicie przeczytać książkę.

Moja ocena- 7+/10 Dlaczego? Książka nadal wprowadza nas w bajkowy nastrój, ale... Moje odczucia względem bohaterki nie są zbyt pozytywne, wiem że taki był zamysł autorki by bohaterka była odważna i dzielna, ale w tym wszystkim postać stała się według mnie zarozumiała. Ta książka trochę mnie zawiodła, może dla tego że liczyłam na dużo. W rezultacie jest to książka bardzo, ale to bardzo podobna do trzech poprzednich części. Nie jest to książka zła nie, jest to książka gorsza niż poprzednie. Czy dużo? Nie, czegoś mi zabrakło czego? Może tej świeżości, którą czułam gdy czytałam tamte książki.

Czy warto przeczytać książkę?
Tak warto jeżeli zainteresowały was poprzednie części czemu nie? Ja polecam :)

Dane ogólne:
Tytuł: ,,Następczyni''
Autor: Kiera Cass
Wydawnictwo: Jaguar
Ilość stron: 253
Rok wydania:2015
Następna część: Miejmy nadzieję że niebawem
                                                                               (K)