poniedziałek, 26 października 2015

Recenzja ,,Tam gdzie spadają Anioły'' #11

Hej.
Dziś recenzja książki Doroty Terakowskiej ,,Tam gdzie spadają Anioły''.

Książka opowiada o Ewie która jako pięcioletnia dziewczyna jest światkiem walki Aniołów, kiedy dobro przegrywa traci ona swojego Anioła Stróża. Jakie będą konsekwencje utraty Anioła? Co pocznie okaleczony Anioł dziewczynki? Czy człowiek może przyjąć rolę anioła i zmienić przeznaczenie?






















Dlaczego przeczytałam tą książkę?
Tą książkę dostałam od mojej przyjaciółki (od Julki, współautorki bloga). Książka podobała mi się  pod względem budowy, ponieważ czytając książkę możemy zauważyć jak główna bohaterka się zmieniała. Narracja jest prowadzona w trzeciej osobie.

Moja ocena 5/10 dlaczego? Ponieważ fabuła jest moim znaniem dziecinna. Gdy czytałam tą powieść nie zagłębiłam się w nią, tak jak bym chciała. Ale to idealna książka dla osób zmęczonych romansami i przyszłością w książkach.

Ulubiony cytat:
,,(...) czy można tego nie oglądać, skoro mama mówiła, że można je zobaczyć tylko raz w roku? Ciekawe, że babcia nigdy nie wspomniała o corocznym przylocie mieszkańców Nieba, choć na pewno wiedziała o nich prawie wszystko.''

Dane ogólne:

Tytuł: Tam gdzie spadają Anioły
Autor: Terakowska Dorota
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Język wydania: polski
Język oryginału: polski
Ilość stron: 316                                               (K)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz