Dzień dobry. Jak tam po świętach?
Zostało nam naprawdę nie wiele czasu do końca przerwy świątecznej. Nie wiem jak wy, ale ja nie wyobrażam sobie tej przerwy bez wieczornych seansów filmowych. Gorąca herbata, ciepła piżamka i grube skarpety, a do tego fajny film... no właśnie, ale jaki? W telewizji znów leci po raz 1000 Kevin Sam W Domu, lub jakiś serial, który oglądali nasi rodzice, w naszym wieku. Na pomoc może przyjść nam Internet, siedlisko wielu milionów filmów. Kolejny problem? Jaki wybrać, jeśli większość z nich oglądaliśmy?
Dziś przedstawiam wam dwa filmy świąteczne, które powinniście obejrzeć.
,,Artur ratuje gwiazdkę''
Kiedy dostawa prezentu do jednego z sześciuset milionów dzieci nie
dochodzi do skutku, Mikołaj i jego uzdolniony syn Steve uznają to za
"dopuszczalny margines błędu". Jednak Arthur Christmas, nieprzystosowany
najmłodszy syn Mikołaja, nie może tego znieść. Rozpoczyna szaleńczą
misję i wyrusza, aby dostarczyć ostatni prezent na dwie godziny przed
świątecznym porankiem. Jego komiczna przygoda sprawia, że przyszłość
Bożego Narodzenia zostaje ocalona, a dysfunkcjonalna rodzina Mikołajów
zacieśnia rodzinne więzi.
Kino dla całej rodziny, od najmłodszych, do najstarszych.
"Holiday"
Film o poszukiwaniu miłości. Iris jest zakochana w mężczyźnie, który
zaręczył się z inną. Amanda, dowiaduje się, że człowiek, z którym
mieszka był jej niewierny. Dwie kobiety, które nigdy się nie spotkały i
mieszkają w odległości ponad 4 000 kilometrów, wymieniają się miejscami
zamieszkania na okres świąt. Iris wprowadza się do domu Amandy w
słonecznym Los Angeles, a Amanda przyjeżdża na pokrytą śniegiem
angielską wieś. Wkrótce po przybyciu na miejsce przeznaczenia, obie
kobiety odnajdują to, czego najmniej się spodziewały: romans.
Kobiece kino. Komedia romantyczna.
(K)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz